Na miejskiej stronie znalazła się ciekawa wiadomość o możliwości jesiennego remontu Al. Piłsudskiego. Cieszę się. Skoro nasze państwo w bólach rodzi obwodnicę miasta, przez które przetacza się codziennie 50-60 tys. pojazdów, to jego psim obowiązkiem jest inwestowanie w istniejące już trasy. Trochę martwi mnie użyty w samorządowej informacji zwrot „istnieje realna szansa”. Mam jednak wrażenie, że to tylko forma asekuracji – na wypadek, gdyby coś mogło się niespodziewanego wydarzyć. Na szczęście kluczowa kwestia, czyli finansowanie, jest (chyba) zabezpieczona. Wszak warszawski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad otrzymał na ten cel 7,5 mln zł. Trzymam kciuki za powodzenie projektu. I nie tylko za to…
Wymagajmy od innych, wymagajmy od siebie
10 Wtorek Sier 2010
Posted Życie codzienne
in