Kiedyś opisałem kompletnie szaloną wizję polityczną, której symbolem był wspólny plakat kandydata PO i PiS bodaj z hasłem „dzieli nas wiele, łączą nas Marki”. Szanse na realizacje tego scenariusza były minimalne, żeby dziś nie powiedzieć: zerowe. Rzeczywiście, nic z tego nie będzie, bo – pomijając poziom ogólnopolskiego napięcia między głównymi partiami – Platforma nie wystawiła w tych wyborach nikogo z naszego miasta. W tej sytuacji pozostaje mi przeglądanie list kandydatów bądź nasłuchiwanie, kto z naszego spróbuje zawojować Wiejską. Wszak w okręgu podwarszawskim do zdobycia jest 12 mandatów poselskich. Dziś już wiem o dwóch kandydaturach z Marek.

Zacznę od pań. Otóż na liście Prawa i Sprawiedliwości znalazłem Sylwię Matusiak. Jeśli się nie mylę, dziś jest radną rady powiatu. Ostatnio angażowała się w akcję lobbingową na rzecz włączenia Marek do pierwszej strefy komunikacyjnej. Z listy PiS będzie startować z pozycji dziewiątej.

Na liście Polska jest Najważniejsza znajdzie się z kolei Jan Orłowski. To radny poprzedniej kadencji, który znajdował się w opozycji wobec rządzącej wówczas niepodzielnie Wspólnoty Samorządowej. Jest zapalonym wędkarzem, często można go spotkać na mareckim forum internetowym, miałem przyjemność z nim współpracować w czasie akcji „Św. Mikołaj mieszka w Markach”. Jak twierdzą dobrze poinformowane źródła, na liście PJN znajdzie się na 19 miejscu.

Kto jeszcze?