Wczoraj skapitulowałem. Wsiadłem do pociągu, bo nie wierzyłem, że sprawnie dojadę na Pragę. Dziś się przełamałem i użyłem czterech kółek. Dojechałem z Marek na Pragę w kwadrans! Wybrałem Radzymińską, licząc, że nie będzie już/jeszcze dużego ruchu. Do tego założyłem, że łatwiej będzie pokonać przejazd kolejowy przy Tesco, bo nie będzie ruchu ze strony centrum. I to był strzał w dziesiątkę. Wieczorem czeka mnie trudniejsze zadanie – powrót przez zakorkowaną Pragę. Ale podobno jest patent ns ominięcie korków na Ząbkowskiej. Jeśli się sprawdzi, napiszę 🙂
Po prostu rewelacja
18 Wtorek Paźdź 2011
Posted Życie codzienne
in
p33m3k said:
Ciekawi mnie … tylko … o której rano ta rewelacja była? Bo to dość istotne…
Tadeusz Markiewicz said:
Dokładnie 7,11 wyjazd
p33m3k said:
To rzeczywiście nieźle …bo to chyba początek porannego koreczka