Ten temat męczy mnie od dłuższego czasu, dlatego przed świętami trzeba się z nim krótko rozprawić. Drogi Czytelniku z Marek, zapewne obserwujesz lokalne portale internetowe. Dobra wiadomość jest taka, że pojawia się w nich coraz więcej wiadomości o życiu miasta. Mam nadzieję, że ten coraz szerszy strumień nie zamieni się w wyschnięte koryto zaraz po wyborach samorządowych, a potrzeba informowania mieszkańców jest rzeczywista, a nie obliczana pod listopadowe głosowanie. Niestety, martwi mnie warstwa ilustracyjna tychże publikacji, wskazująca na to, że głównym celem są jednakowoż wybory. Otóż często się zdarza, że zamiast zdjęcia, które opisuje problem, mamy facjatę persony, która o tym pisze. Ba, czasami jest tylko zewnętrznym obserwatorem, a istnieje podejrzenie graniczące z pewnością, że będzie startować w wyborach. Nie zamierzam tu wskazywać konkretnych osób – moim zadaniem jest wskazanie konkretnego problemu. Liczę, Drogi Czytelniku, że zwrócisz na to uwagę i staniesz się odporny na, cóż, toporne próby lansu…
Toporne próby lansu
19 Czwartek Gru 2013
Posted Życie codzienne
in
ulatodar said:
Zauważyłem kilka „prób lansu” na marecki portalach – tak mi się wydaje, ze to są „próby lansu” 🙂
Jeżeli Autor powyższego posta nie chce wskazać konkretnych przypadków, to liczę na niezależnych komentatorów mareckich forów ze wskażą – które to posty i na jakim portalu spełniają definicje „prób lansu”.
pzdr
ulatodar