Tyle uśmiechniętych buziek na jednej półce? Takie rzeczy tylko w Markach. Konkretnie przy Bukowej. Tam miłośnicy ceramiki i szkła mogą odnaleźć lokalny raj. I to raj powiększony. Porcelanę 24 znałem z warszawskiego punktu przy Młodzieńczej. Super obsługa i dwie wady: malutka powierzchnia, na której trzeba poruszać się z wielką delikatnością, oraz brak miejsc do parkowania (choć pewnie otwarcie Aldiego rozwiązało częściowo ten problem). Sklep w Markach jest wielokrotnie większy, klienci (a wcale nie jest ich mało) nie muszą się tłoczyć, a przy Bukowej nie ma problemu z zostawieniem samochodu. Cieszy mnie mocna reprezentacja polskich marek – są tam Ćmielów, Lubiana, Chodzież, Krosno. Intuicja mi podpowiada, że nie była to ostatnia wizyta (i tu emotikon – taki jak na pierwszym planie)
Widziane w Markach
23 Niedziela Paźdź 2016
Posted Życie codzienne
in