„Zróbmy sobie wnuka” – pewnie część z Was kojarzy zabawny film Piotra Wereśniaka. Niewielka modyfikacja tego tytułu przyszła mi do głowy, kiedy wróciliśmy do pomysłu z ubiegłego roku. Wówczas szykowaliśmy się do kolejnej edycji mareckiego budżetu obywatelskiego. Nasz wybór padł na ulicę Leśną. Zabudowy przybywa, wiele osób tamtędy jeździ, tymczasem stan tej drogi (jak wielu innych) pozostawia wiele do życzenia.
W zeszłym roku na różne sposoby kombinowaliśmy, jak zmieścić się w limicie 150 tys. zł, które – w przypadku skutecznej mobilizacji w głosowaniu – moglibyśmy wygrać. Najpierw szacowaliśmy koszt częściowego sfrezowania ulicy i położenia nowego dywaniku asfaltowego. Za mało. Potem myśleliśmy o wybudowaniu chodnika – sprawa była jednak o tyle problematyczna, że wzdłuż części Leśnej nie ma odwodnienia. A bez tego ani rusz. Wówczas pomysł upadł.
W 2017 r. wróciliśmy do niego w zmodyfikowanej wersji. Doszliśmy do wniosku, że za 150 tys. zł możemy zrobić porządny PROJEKT przebudowy Leśnej. Tak, wiemy, że będzie to „tylko” papier (i to o ile wygramy w głosowaniu). Pytanie – czy „tylko” czy „aż”? Gdy następowała zmiana warty w ratuszu w grudniu 2014 r., szuflady z drogowymi projektami były prawie puste. Tymczasem prace projektowe i uzyskiwanie pozwoleń zajmowało nawet rok z okładem. Machina drogowa ratusza się rozkręca, przebudowy Leśnej w planach na razie jednak nie ma.
Nasz scenariusz jest więc taki: wygrajmy wrześniowe głosowanie, zaprojektujmy Leśną z odwodnieniem (od Gerwazego do Piłsudskiego), spróbujmy zaplanować ciąg pieszo-rowerowy oraz nową nawierzchnię. Jeśli uzyskamy odpowiednio wysokie poparcie w obywatelskim głosowaniu, będziemy mogli liczyć na to, że burmistrz i rada miasta wprowadzą realizację tej inwestycji do budżetu na 2019 r. Ale pierwszy krok należy do nas – dlatego, parafrazując tytuł Wereśniaka – Zróbmy sobie Leśną.
Ps. Jadąc w poniedziałek wieczór, widziałem, że na Leśnej przygotowywane są naprawy cząstkowe. I dobrze. Nie zastąpi to jednak modernizacji z prawdziwego zdarzenia. Tak więc drodzy sąsiedzi, szykujcie się na wrześniowe głosowanie :-).