• o mnie

Jestem z Marek

~ Zapiski ekswarszawiaka

Jestem z Marek

Category Archives: Kryzys

O kryzysie przy naprawie szuflady

15 Czwartek Gru 2011

Posted by Tadeusz Markiewicz in Kryzys, Ludzie Marek, Życie codzienne

≈ Dodaj komentarz

Słowo „kryzys” jest odmieniane przez wszystkie przypadki. Szczerze mówić – mam już go po dziurki w nosie. Szukam pozytywnych informacji – a tych – w zalewie negatywnych komunikatów z Eurolandu – na szczęście nie brakuje. Nasza gospodarka wciąż rośnie, słaby złoty sprzyja eksporterom, zagraniczni partnerzy inwestują nad Wisłą, a po tłumach w marketach widać, że popyt wewnętrzny nie słabnie. Duch w narodzie też chyba nie upada, czego doświadczyłem niedawno w ciekawej rozmowie z właścicielem warsztatu stolarskiego, który od niedawno działa przy Al. Piłsudskiego w wyremontowanym pawilonie za stacją LPG. Traf chciał, że zepsuła mi się szuflada, a ponieważ duuuuuuuużo brakuje mi do tego, by być Adamem Słodowym, wolałem oddać naprawę w ręce fachowca. Od słowa do słowa i w końcu doszliśmy do słowa „kryzys”.

Czytaj dalej →

„Tatusiu! Chodźmy pobawić się do Karolka”

14 Czwartek Sty 2010

Posted by Tadeusz Markiewicz in Edukacja, Inwestycje, Kryzys, Życie codzienne

≈ 6 Komentarzy

Na forum internetowym hula dyskusja o centralnym placu zabaw i odpowiedzi burmistrza na petycję obywateli w tej sprawie, a tymczasem na moją skrzynkę poczty elektronicznej (jestemzmarek@gazeta.pl) dostałem arcyciekawy list. Podpisał się pod nim nowomarecki. Kimkolwiek jesteś, drogi Czytelniku – naprawdę masz ciekawy pomysł na temat nowego placu zabaw. Zresztą przeczytajcie sami…

Czytaj dalej →

Ziemia w Markach (trochę) tańsza

31 Piątek Lip 2009

Posted by Tadeusz Markiewicz in Kryzys

≈ Dodaj komentarz

W tle cudownie gra Tomasz Stańko, opiewający uroki zielonych wzgórz, na stole puszka opróżnionego i odkrytego po latach Leżajska, a przede mną na kuchennym stole ciekawy dokument. Oto specjaliści z serwisu szybko.pl oraz Expandera, pośrednika finansowego, przygotowali analizę cen ofertowych działek budowlanych w Warszawie oraz 13 okolicznych miejscowościach. Oczywiście uwzględnili również Marki. Cóż można przeczytać w tym dokumencie? Ano to, że w II kwartale sprzedający życzyli sobie za metr kwadratowy gruntu w naszym mieście od 140 do 700 zł. Proszę nie dziwić się tej rozpiętości – w przypadku innych miejscowości jest podobnie. Wszystko wszak zależy od położenia, mediów etc. Średnia cena metra kwadratowego wynosi w Markach 420 zł. Czy to dużo? Sporo dają do myślenia zakończone w czerwcu fiaskiem przetargi na zakup miejskich nieruchomości. Za metr gruntu przy Lisa Kuli miasto chciało 353 zł, za działki przy Projektowanej – od 313 do 358 zł. Żadna z parceli nie znalazła amatora.

Mimo to sprzedający w Markach zachowują profesjonalny optymizm. Owszem, spowolnienie na rynku nieruchomości zostało zauważone, czego dowodem jest spadek średniej ceny ofertowej o 8 proc. Dodajmy – tylko o 8 proc. Od właścicieli mareckich nieruchomości mocniejsze nerwy mają tylko ci z Milanówka (+2 proc.), Izabelina (-2 proc.) i Konstancina (-6 proc.). W pozostałej grupie miejscowości roczna dynamika jest o wiele, wiele większa. Pod względem spadków liderem jest Legionowo. Tam ceny ofertowe spadły aż o 35 proc, (średnia to 240 zł z mkw.). Podobnie jest w Łomiankach (-27 proc. przy średniej cenie 440 zł) oraz Starych Babicach (odpowiednio -21 proc. i 365 zł).

Na deser zostawiłem sobie Warszawę. Tu średnia cena ofertowa działek sięga 979 zł. Roczna dynamika jest ujemna i sięga 1 proc., ale warto zwrócić uwagę na zmianę kwartalną. Ta jest już dodatnia i wynosi 6,4 proc. Czyżby znak końca spowolnienia naszej gospodarki?

 Tadeusz_1972

1 maja? No to do roboty!

02 Sobota Maj 2009

Posted by Tadeusz Markiewicz in Kryzys, Życie codzienne

≈ Dodaj komentarz

Napoleon miał mawiać, że są kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystyka. Wielki Francuz nie zawsze miał jednak rację, więc mam nadzieję, że ostatnie badania, jakie przeprowadził Ipsos, dobrze oddają ducha naszego narodu. Kilka razy wspominałem na blogu o kryzysie, który przewędrował z Ameryki i spowił Europę. Bardzo się bałem, że mocno oberwie się Bogu ducha winnej Polsce i – przyznaję uczciwie – byłem w tej materii pesymistą. Wygląda na to, że mimo wszystko wychodzimy ze światowych turbulencji (przynajmniej na razie) obronną ręką. To pewnie także Twoja zasługa, drogi czytelniku.

Dlaczego? Odpowiedź przynoszą badania statystyczne. Otóż w ubiegłym tygodniu mój ulubiony portal finansowy pb.pl opublikował kwietniowe badania nastrojów konsumentów. To swoisty barometr opisujący ekonomiczne nastroje Polaków. Nie będę Was zanudzał danymi, więc od razu przejdę do meritum. – Polacy dużo częściej niż w marcu spodziewają się poprawy sytuacji gospodarczej w ciągu najbliższych 12 miesięcy – konkludują autorzy raportu. Dowodami na obronę tej tezy są mniejsze obawy przed wzrostem bezrobocia (które – nie czarujmy się – jeszcze będzie rosnąć) oraz wzrost skłonności do zakupów. To znak, że słowo „kryzys” nie paraliżuje nas przed wydawaniem pieniędzy, co pozytywnie przekłada się na całą gospodarkę: na nas (w większości utrzymujemy miejsca pracy), nasze firmy (mogą liczyć na dopływ zamówień) czy budżet państwa (choć wcale z tym ostatnim różowo nie jest).

Co to wszystko ma do Marek? Mam nieodparte wrażenie, że badania Ipsosu mogą odzwierciedlać ducha obywateli naszego miasta. Widzę to po moich sąsiadach. To, paradoksalnie, obserwacja z 1 maja. Ci sąsiedzi, którzy pozostali w mieście, zamiast urządzić sobie wielkie leniuchowanie, z reguły wzięli się za wykonywanie prac wszelakich, które uprzednio wymagały wydatkowania pieniędzy. Przykład? Sąsiad kupił terakotę i klej do glazury, po czym od siódmej rano do siódmej wieczorem w Święto Pracy układał płytki na tarasie. Z całkiem – jak się później okazało – przyzwoitym efektem. Inny sąsiad postanowił wyremontować pokój. Zdarł stare tynki i pewnie do końca długiego weekendu jego ściany nabiorą świeżości. Remontowe pomysły miało pewnie więcej osób. Gdy w pierwszy, wczesny, majowy poranek  jechałem rowerem przez miasto, starsi państwo z zapałem kładli farbę na starą, zniszczoną bramę.

Trzymam kciuki za wszelkie remontowe prace w Markach, zwłaszcza te na zewnątrz Waszych mieszkań i domów. Jeśli się za nie zabierzecie, często podziałacie mobilizująco na sąsiadów, którzy – zazdroszcząc Wam pozytywnych zmian – sami zakasają rękawy i wezmą się do prac porządkowo-inwestycyjnych. Zyskacie Wy (będzie Wam przyjemniej), zyska miasto (poprawi się jego wygląd). No i gospodarka będzie się kręcić.

Tadeusz_1972

Tracimy szansę na nowe miejsca pracy

29 Niedziela Mar 2009

Posted by Tadeusz Markiewicz in Inwestycje, Kryzys, Newsy z miasta

≈ 1 komentarz

Kilka dni temu jednym z głównych tematów serwisów giełdowych były kłopoty Orco – firmy działającej w sektorze nieruchomości. Sprawa jest na tyle poważna, że na wniosek notowanej także na warszawskim parkiecie spółki paryski sąd zdecydował o jej sześciomiesięcznej ochronie przed wierzycielami. Co to oznacza? Ano tyle, że deweloper nie ma gotówki, by regularnie spłacać kredyty. Jaki to ma związek z Markami? – zapytacie. Ma i to całkiem spory. Orco miało być jednym z największych inwestorów w naszym mieście. Dziś okazuje się, że prawdopodobnie przejdą nam koło nosa duże inwestycje oraz nowe miejsca pracy. I tak globalny kryzys dotarł do bram naszego miasta…

 

Na początku stycznia ubiegłego roku Orco kupiło działkę, liczącą ponad 22 hektary, przy ul. Okólnej. Na tym terenie miało powstać centrum logistyczne za 60 mln EUR (czyli w przeliczeniu na złote grubo ponad ćwierć miliarda). Lokalizacja była nieprzypadkowa. Orco tłumaczyło, że działka przy Okólnej znajduje się blisko Warszawy „w dogodnym punkcie komunikacyjnym w pobliżu Autostrady Bałtyckiej (E-67), głównym szlaku transportowym kraju”. Firma cieszyła się, że na kupionym terenie już znajduje się „generujący zysk” obiekt liczący 38 tys. mkw., ale zapowiadała, że zostanie poddany przebudowie, która obejmie „stopniową realizację ok. 50 tys. mkw. dodatkowej powierzchni magazynowej klasy A (czyli tej najlepszej – przyp. autora.)”. Zapowiedziała też, że początek prac budowlanych przewidywany jest na ostatni kwartał 2008 r., a zakończenie pierwszego etapu prac – na koniec tego roku.

 

Gdy przeczytałem sobie o kłopotach Orco, w sobotę postanowiłem sprawdzić, czy rzeczywiście obiecane prace ruszyły. Dwa lata temu jeździłem w tamte okolice odbierać płytki ceramiczne. Mam wrażenie, że od tego czasu nic się tam nie zmieniło. Jedynym nowym elementem są wiszące smutno przy plocie flagi Orco. Słowem – wygląda na to, że logistyczny projekt trafił do zamrażarki. Trudno przewidywać, jaki będzie dalszy scenariusz. Żaden pozostający przy zdrowych zmysłach bank nie pożyczy zadłużonej i nie płacącej na czas spółce nowych pieniędzy na marecki projekt. W  tej sytuacji  Orco być może sprzeda nieruchomość, a być może stanie się ona elementem rozliczeń z bankowymi wierzycielami.

 

Szkoda tylko, że dziś nie będzie sporych inwestycji (ćwierć miliarda) i nowych miejsc pracy. Ilu? Dobre pytanie. Można tylko posiłkować się porównawczymi danymi. Jedną z ostatnich inwestycji logistycznych w Polsce jest budowa centrum Hondy w Pniewach, położonych na zachód od Poznania. Powstanie tam dużo mniejszy obiekt (20 tys. mkw. powierzchni), który da pracę 38 osobom. Z prostego przeliczenia wynika, że w Markach mogłoby otrzymać etaty dwa razy więcej osób. Mogłoby, ale nie dzisiaj…

 

Myślę, że odetchną z ulgą mieszkańcy ul. Okólnej. Piszę to bez żadnej złośliwości, bo też im współczuję. Z wypowiedzi na mareckim forum wynika, że mają już dość pędzących przez ich okolice ciężarówek. W najbliższym czasie na pewno ich nie przybędzie.

 

Tadeusz_1972

 

Wskaźnik mareckiej (de)koniunktury

27 Piątek Lu 2009

Posted by Tadeusz Markiewicz in Kryzys

≈ Dodaj komentarz

W piątek wybierałem się do pracy później niż zwykle. Mając sporo czasu pomknąłem do urzędu miasta, by wziąć worki do segregacji odpadów. Marecka zbiórka publiczna ma taką przewagę nad eko-domkiem Ikei, że do toreb można wrzucać kartony po mleku i sokach albo opakowania po chemikaliach. Miła pani z kasy skierowała mnie do kancelarii ogólnej, gdzie bez problemu dostałem przydziałowe worki.

 

Tak naprawdę był to tylko pretekst, by wpaść do urzędu. Byłem bowiem ciekaw, jak się skończyły trzy lutowe przetargi na sprzedaż działek, które upłynniało miasto. Do wzięcia było bodaj osiem parceli przy ul. Projektowanej. Średnia cena wywoławcza za grunt o powierzchni plus minus 600 mkw. wynosiła 220-230 tys. zł. Pomknąłem więc na pierwsze piętro (znów pomogła mi sympatyczna pani z kasy), by zasięgnąć języka. Jeden z urzędników poinformował mnie, że z wystawionych na sprzedaż parceli została upłynniona tylko jedna i to po cenie niewiele wyższej niż wywoławcza. Szybko przeliczyłem w głowie i wyszło mi, że metr ziemi w Markach (oczywiście przy ul. Projektowanej) jest dziś wart 370-380 zł. Czy miasto podejmie jeszcze jedną próbę sprzedaży (wszak był to już drugi przetarg)? Piłeczka jest po stronie burmistrza i rady. Nasi urzędnicy będą mieć twardy orzech do zgryzienia – spuścić z ceny i jednak sprzedać, czy dalej trzymać, przeczekując kryzysowe czasy?

 

Ale wyniki przetargu to także znak dla tych, którzy sprzedają ziemię w Markach. Złote czasy, kiedy ceny bez końca i szaleńczo szły w górę, przynajmniej na razie się skończyły. Dlatego z pewnym rozbawieniem obserwuję stawki, jakie (jeszcze) pojawiają się w internetowych serwisach. Tam (z jednym, zauważonym przeze mnie wyjątkiem) kryzys nie dotarł. Postanowiłem sprawdzić działki, liczące 600-700 mkw.  „Tylko” 430 zł za mkw. winszuje sobie właściciel gruntu przy Ząbkowskiej. Za działkę przy Lisa Kuli sprzedający chce już 515 zł. Z kolei za metr parceli przy Wilczej teoretycznie trzeba zapłacić 580 zł. Teoretycznie, bo to cena wywoławcza. Teoretycznie, bo w pobliżu jest wystawiona na sprzedaż działka o podobnej wielkości (świeża oferta), za którą trzeba zapłacić „tylko” 304 zł za mkw. Kto da jeszcze mniej?

 

Tadeusz_1972

Gdzie ten kryzys? Za miedzą…

21 Sobota Lu 2009

Posted by Tadeusz Markiewicz in Kryzys

≈ 1 komentarz

Na początku lutego Mark-26, zapewne mieszkaniec Marek, na internetowym forum zapytał o nasze odczucia, dotyczące kryzysu. Zapachniało optymizmem!

„Ja ze swojej strony powiem, że uważam to za lekką propagandę. Pracuję w firmie, która cały czas zatrudnia ludzi i świetnie sobie radzi w przemyśle meblowym na polskim rynku. Nie dalej jak trzy miesiące temu umówiłem się z czterema pracodawcami (też branża meblowa) na rozmowę rekrutacyjną w sprawie pracy, chociaż wcale nie zamierzam zmieniać swojej obecnej. Co ciekawe każdy z pracodawców, z którymi rozmawiałem, skwitował naszą rozmowę: to od kiedy może pan u nas zacząć? Czy to nie dziwne, że w dobie tego światowego kryzysu cztery spotkania w sprawie pracy wypadły pozytywnie i wszyscy mnie chcieli przyjąć do pracy?” – pisze Mark-26.

Jeszcze inaczej widzi sprawę kryzysu uszaga.

„Wiele firm korzysta z niego, używając jako usprawiedliwienia wszelakich działań. Zwalniają pracowników tłumacząc to kryzysem, nie dostarczają w terminie zamówionych towarów i tym podobne. Nie zawsze przyczyną tego jest kryzys. Nie twierdzę, że tak jest we wszystkich przypadkach. Jednak na pewno w wielu jest to wygodna wymówka. Szkoda tylko tych ludzi, którzy padają ofiarą tej propagandy” – kwituje uszaga.

Trzy grosze dorzuca też akukulator.

„Pod marketem nie zaparkujesz w powszedni dzień nawet w godzinach pracy. Na drogach stary samochód to już sensacja. To gdzie ten kryzys?” – pyta.

A ja odpowiadam – za miedzą. Nie dalej niż dziewięć miesięcy temu byłem optymistą. Kiedy czytałem ostrzeżenia amerykańskich noblistów, że finansowa zaraza z USA rozleje się po całym świecie, kwitowałem je z przymrużeniem oka. Nie, taki scenariusz nie jest możliwy nad Wisłą – myślałem. Mina zaczęła mi rzednąć, gdy zaczęły napływać informacje z krajów Unii Europejskiej, które odbierają gros naszego eksportu. Ich gospodarki coraz bardziej zwalniały, aż wreszcie doszły do momentu, gdy dynamika Produktu Krajowego Brutto (mierzącego wzrost lub spadek) stała się ujemna. Słowo recesja stało się faktem. Wiara, że będziemy wyspą szczęśliwości na wzburzonym oceanie, topniała z każdą chwilą, z każdą złą informacją biegnącą z rodzimych firm. Zwalniają tak znane firmy jak ArcelorMittal (śląskie huty stali), Krosno (producent szkła) czy – z mojej branży – Agora (wydawca „Gazety Wyborczej”). Po łapach dostaje motoryzacja. Gliwicki Opel zaczął cięcia kadrowe, robi to Wielton (producent naczep), a żerańskie FSO stoi przed taka samą koniecznością. Brak zamówień odczuwają już dostawcy komponentów motoryzacyjnych. Aż strach pomyśleć co będzie z mareckim Fomarem, producentem klocków hamulcowych…

Dwa tygodnie temu, z ciekawości, zadzwoniłem do radzymińskiej filii wołomińskiego urzędu pracy, która odpowiada za teren Marek. Byłem ciekaw, czy któraś mareckich firm zgłosiła zamiar zwolnień grupowych. Odetchnąłem z ulgą, gdy usłyszałem, że nikt tej procedury nie sygnalizował. To jednak nie znaczy, że zwolnień jako takich będzie.

Ale w tej powodzi złych wieści nie można dać się zwariować. Pośród krajów unijnych jesteśmy jednym z niewielu państw, gdzie gospodarka w tym roku ma szansę rosnąć, a nie kurczyć się. Wiele zależy od nas – tak, właśnie od przeciętnego Kowalskiego. Jednym z motorów naszej gospodarki ma być tzw. konsumpcja wewnętrzna, czyli w uproszczeniu to, co na co dzień wydajemy. Jeśli więc mamy finansowe możliwości i planujemy większe wydatki w tym roku, nie rezygnujmy z nich. Jak mawiały nasze babcie, małe wody kropelki tworzą ocean wielki. Dobry przykład dał mój marecki sąsiad, który zamówił ekipę i dziś zafundował sobie nową balustradkę. Ja też z pełną premedytacją dokończę prace, związane z moim lokum. Powinienem zrobić dobry interes, bo tegoroczne stawki za robociznę i materiały będą niższe niż te, które proponowano mi dwa lata temu.

Kryzys dostrzegają nawet włodarze naszego miasta. Burmistrz Werczyński zapewnia, że „przy tworzeniu tegorocznego budżetu brane były pod uwagę możliwe dla gminy efekty spowolnienia gospodarczego, zarówno w aspekcie mniejszych dochodów związanych z udziałem w podatku dochodowym jak i możliwych mniejszych kosztów inwestycji budowlanych”.

– Ponieważ budżet miasta można zmieniać w trakcie roku dokonujemy bieżącej obserwacji sytuacji finansowej i bierzemy pod uwagę możliwość korekty budżetu w trakcie roku – dodaje dyplomatycznie Janusz Werczyński.

Mam nadzieję, że burmistrz ma świadomość, że wiele zależy od niego i radnych. W tym roku inwestycyjną pałeczkę od firm przejmą państwo (budowa dróg) i samorządy. W czasach, gdy przedsiębiorstwa tną wydatki gdzie się da i jak się da, to instytucje publiczne – jako jedyne – mogą mocniej potrząsnąć sakiewką. Na poziomie Marek kluczem byłoby przyspieszenie prac nad budową kanalizacji sanitarnej. Marzy mi się, że dzięki unijnej pomocy (to drugi napęd naszej gospodarki w trudnych czasach) raz po raz Wodociąg Marecki zacznie ogłaszać przetargi, których bezpośrednimi i pośrednimi beneficjantami będą i obywatele naszego miasta, i mareckie firmy.

Zatem Panowie, do roboty. „I spokojnie! Nie dajmy się zwariować!” – pisze edu-arda. Święte słowa

Tadeusz_1972

PS. Dzięki pomocy mojej siostry udało mi się skrócić nazwę domeny. Od tej pory można też mnie znaleźć pod jestemzmarek.pl

Dołącz do sympatyków

profil - Facebook

Kategorie

  • 1 kwietnia
  • Bieganie
  • Budżet obywatelski
  • Edukacja
  • EURO 2012
  • Interwencja
  • Inwestycje
  • Kanalizacja
  • Komunikacja
  • Kryzys
  • Kwestionariusz marecki
  • Ludzie Marek
  • Madonny
  • Newsy z miasta
  • Nieruchomości w Markach
  • Nocny Marek
  • Obwodnica Marek
  • Orlik w Markach
  • Osobliwości mareckie
  • Pełen szacunek
  • Podatki
  • Pomoc powodzianom
  • Powrót do przeszłości
  • Qltura
  • Samorząd
  • Uncategorized
  • Wietrzenie szafy
  • Wybory samorządowe
  • Złośliwości
  • ławeczkadlaBriggsów
  • Życie codzienne

Najnowsze komentarze

  • Robert L o Bez ZRIDu ani rusz
  • Tomasz o Ząbkowska jak nowa
  • Patrycja poradecka o Ząbkowska jak nowa
  • Marki-Ząbki: wspólna sprawa | Jestem z Marek o Ząbkowska jak nowa
  • zWwy o Zróbmy to raz a dobrze

Najpopularniejsze wpisy

  • burmistrz czy Burmistrz, radny czy Radny

Najnowsze wpisy

  • Takie (chrupiące) rzeczy w Markach
  • „Setka na Szpitalnej” w pytaniach i odpowiedziach
  • Potrzeba matką… wniosku do budżetu obywatelskiego
  • Rowerem przez Piłsudskiego
  • Cudowny obrazek z Nocnego Marka
Styczeń 2023
Pon W Śr Czw Pt S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  
« Wrz    

Archiwum

  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Marzec 2022
  • Styczeń 2022
  • Listopad 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Kwiecień 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Maj 2018
  • Marzec 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Grudzień 2016
  • Listopad 2016
  • Październik 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Lipiec 2016
  • Czerwiec 2016
  • Maj 2016
  • Kwiecień 2016
  • Marzec 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Grudzień 2015
  • Listopad 2015
  • Październik 2015
  • Wrzesień 2015
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014
  • Listopad 2014
  • Październik 2014
  • Wrzesień 2014
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Czerwiec 2013
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Maj 2012
  • Kwiecień 2012
  • Marzec 2012
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009

Dołącz do sympatyków

profil - Facebook

Kategorie

  • 1 kwietnia
  • Bieganie
  • Budżet obywatelski
  • Edukacja
  • EURO 2012
  • Interwencja
  • Inwestycje
  • Kanalizacja
  • Komunikacja
  • Kryzys
  • Kwestionariusz marecki
  • Ludzie Marek
  • Madonny
  • Newsy z miasta
  • Nieruchomości w Markach
  • Nocny Marek
  • Obwodnica Marek
  • Orlik w Markach
  • Osobliwości mareckie
  • Pełen szacunek
  • Podatki
  • Pomoc powodzianom
  • Powrót do przeszłości
  • Qltura
  • Samorząd
  • Uncategorized
  • Wietrzenie szafy
  • Wybory samorządowe
  • Złośliwości
  • ławeczkadlaBriggsów
  • Życie codzienne

Najnowsze komentarze

  • Robert L o Bez ZRIDu ani rusz
  • Tomasz o Ząbkowska jak nowa
  • Patrycja poradecka o Ząbkowska jak nowa
  • Marki-Ząbki: wspólna sprawa | Jestem z Marek o Ząbkowska jak nowa
  • zWwy o Zróbmy to raz a dobrze

Najpopularniejsze wpisy

  • burmistrz czy Burmistrz, radny czy Radny

Najnowsze wpisy

  • Takie (chrupiące) rzeczy w Markach
  • „Setka na Szpitalnej” w pytaniach i odpowiedziach
  • Potrzeba matką… wniosku do budżetu obywatelskiego
  • Rowerem przez Piłsudskiego
  • Cudowny obrazek z Nocnego Marka
Styczeń 2023
Pon W Śr Czw Pt S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  
« Wrz    

Archiwum

  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Marzec 2022
  • Styczeń 2022
  • Listopad 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Kwiecień 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Maj 2018
  • Marzec 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Grudzień 2016
  • Listopad 2016
  • Październik 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Lipiec 2016
  • Czerwiec 2016
  • Maj 2016
  • Kwiecień 2016
  • Marzec 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Grudzień 2015
  • Listopad 2015
  • Październik 2015
  • Wrzesień 2015
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014
  • Listopad 2014
  • Październik 2014
  • Wrzesień 2014
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Czerwiec 2013
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Maj 2012
  • Kwiecień 2012
  • Marzec 2012
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009

Dołącz do sympatyków

profil - Facebook

Kategorie

  • 1 kwietnia
  • Bieganie
  • Budżet obywatelski
  • Edukacja
  • EURO 2012
  • Interwencja
  • Inwestycje
  • Kanalizacja
  • Komunikacja
  • Kryzys
  • Kwestionariusz marecki
  • Ludzie Marek
  • Madonny
  • Newsy z miasta
  • Nieruchomości w Markach
  • Nocny Marek
  • Obwodnica Marek
  • Orlik w Markach
  • Osobliwości mareckie
  • Pełen szacunek
  • Podatki
  • Pomoc powodzianom
  • Powrót do przeszłości
  • Qltura
  • Samorząd
  • Uncategorized
  • Wietrzenie szafy
  • Wybory samorządowe
  • Złośliwości
  • ławeczkadlaBriggsów
  • Życie codzienne

Najnowsze komentarze

  • Robert L o Bez ZRIDu ani rusz
  • Tomasz o Ząbkowska jak nowa
  • Patrycja poradecka o Ząbkowska jak nowa
  • Marki-Ząbki: wspólna sprawa | Jestem z Marek o Ząbkowska jak nowa
  • zWwy o Zróbmy to raz a dobrze

Najpopularniejsze wpisy

  • burmistrz czy Burmistrz, radny czy Radny

Najnowsze wpisy

  • Takie (chrupiące) rzeczy w Markach
  • „Setka na Szpitalnej” w pytaniach i odpowiedziach
  • Potrzeba matką… wniosku do budżetu obywatelskiego
  • Rowerem przez Piłsudskiego
  • Cudowny obrazek z Nocnego Marka
Styczeń 2023
Pon W Śr Czw Pt S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  
« Wrz    

Archiwum

  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Marzec 2022
  • Styczeń 2022
  • Listopad 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Kwiecień 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Maj 2018
  • Marzec 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Grudzień 2016
  • Listopad 2016
  • Październik 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Lipiec 2016
  • Czerwiec 2016
  • Maj 2016
  • Kwiecień 2016
  • Marzec 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Grudzień 2015
  • Listopad 2015
  • Październik 2015
  • Wrzesień 2015
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014
  • Listopad 2014
  • Październik 2014
  • Wrzesień 2014
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Czerwiec 2013
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Maj 2012
  • Kwiecień 2012
  • Marzec 2012
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009

  • Obserwuj Obserwujesz
    • Jestem z Marek
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Jestem z Marek
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel