Na pchlim targu

Umawialiśmy się via FB na spotkanie kilka razy, wreszcie na wietrzeniu szafy udało nam się zobaczyć. Dziś miałem przyjemność porozmawiać z Jolą Bobel, wytrwałym mareckim blogerem (3mam kciuki). Jak to między blogerami – poplotkowaliśmy sobie o tym, co się dzieje (wreszcie) w mieście i o tym, co się powinno jeszcze stać (temat morze, także w kontekście opisywanego przez Jolę Zieleńca). Zeszło też na budżet obywatelski. Od słowa do słowa i okazało się, że będziemy popierać i promować ten sam projekt, choć nie mieszkamy przy tej ulicy. Oboje uznaliśmy, że chodnik przy Sowińskiego (więcej TUTAJ) to rzecz ważna i tam powędrują nasze głosy. Do czego Was z tego miejsca zachęcamy!

Czas na przegląd pawlacza :-)

Coś niebanalnego…

Pierwszy piątek miesiąca – wiadomo, dzień poświęcony sacrum, druga sobota miesiąca – może nie profanum, ale na pewno coś znacznie bardziej przyziemnego. Jako Marki 2020 ogarnęliśmy się po walnym (choć członkowie stowarzyszenia na razie zajmują się głównie propagowaniem projektu nivea podwórko) i wracamy do projektu, który powoli wpisuje się na mapę mareckich wydarzeń. A zatem wietrzymy szafy, strychy, garaże i przyjeżdżamy 9 maja (przypominam – to już nie jest dzień zwycięstwa) z klamotami na bazar przy Paderewskiego. Zaczynamy o dziewiątej. Cytując klasyka polskiego filmu – każdy szczęściu dopomoże, każdy sprzedać coś tam może. I kupić też – rzecz jasna.

W tym całym przedsięwzięciu brakuje mi elementu niebazarowego. Otóż marzy mi się, żeby w trakcie pchlego targu zorganizować jakiś występ. Może to być teatr uliczny, może to być kapela śpiewająca gospel, a może po prostu rodzimy Houdini. Nic, co by wymagało montażu sceny, ale co by przyciągnęło marecką publikę. Niech sztuka (nawet ta pisana przez małe „s”) wyjdzie na ulicę. Jeśli ktoś z Was ma pomysł, co to mogłoby być, podzielcie się nim. Wówczas zrobimy wspólnie coś niebanalnego.

Na następny bookcrossing…

…ten pakiecik będzie jak znalazł. Trochę ekonomii, wiedzy o reklamie, kilka fajnych albumów i poradników. A wszystko prawdopodobnie będzie do wzięcia (za darmo) na listopadowym wietrzeniu szafy. O ile się nie mylę – 15 listopada. Podziękowania dla koleżanek i kolegów z pracy za pomoc w zbiórce.

Jesienne targowanie

Komunikat od organizatorów Wietrzenia Szafy – najnowsza edycja tuż tuż

W zalewie informacji wyborczych mamy dla Was handlową. Zapraszamy na kolejną edycję wietrzenia szafy. Ostatnio pogoda nas rozpieszcza, dlatego zapraszamy Was w najbliższą sobotę na targowisko miejskie przy Paderewskiego. Wybierzcie się na przedpołudniowy spacer. Jak zwykle będzie można zobaczyć niezwykłe oferty – często taki, których nie uświadczycie w sklepie. A do tego – to już świecka tradycja – herbata z cukrem i… cukierkiem, znakiem firmowym naszego stowarzyszenia.

Czekamy na Was od 9.00 do 12.00. Bazar przy ul Paderewskiego.

Przypominamy, że zarówno kupujący jaki sprzedający nie ponoszą żadnych opłat. Takie cuda tylko w naszych Markach

Przy okazji serdecznie dziękujemy ratuszowi za udostępnienie placu!

Manufaktura na bazarze

Nie próżnowaliśmy w ubiegłą sobotę przy Paderewskiego. Podczas pchlego targu/wietrzenia szafy w ciągu trzech godzin zapakowaliśmy 1,5 tys. odblasków. Paweł, Sławek, Michał, Wiktor, Janek – niczym świstaki 🙂  – zawijali je w folijki. W poniedziałek wieczorem dołożyliśmy jeszcze 2 tys. zestawów. Do grupy zawijaczy dołączyli wówczas Jacek i Marcin.

Odblaski w tym tygodniu trafią do dzieci z mareckich szkół podstawowych. Powoli tracę rachubę, ale to już piąta edycja akcji „Świetlik Mój Przyjaciel”. Mamy ogromną satysfakcję, gdy wieczorem widzimy bezpieczniejsze dzieci.

Specjalnie podziękowania należą się Mareckiemu Stowarzyszeniu Gospodarczemu – za sfinansowanie tego zakupu. Wiemy, że jest to duży koszt dla organizacji – tym bardziej proszę o brawa.

Bazar – miejskie miejsce spotkań :)

Wpadnijcie w sobotę :)

Takiego gościa tu jeszcze nie było…

…stojąc na sobotnim pchlim targu zobaczyłem dobrze znaną twarz. Przez chwilę musiałem się zastanowić, czy aby na pewno wzrok mnie nie myli. Ale po chwili nie było już żadnych wątpliwości. Mareckie targowisko odwiedził Paweł Kowal, europoseł do Parlamentu Europejskiego. Jest on – jak mało kto – znawcą spraw ukraińskich. W rankingu kijowskiego Instytutu Polityki Światowej znalazł się w pierwszej dziesiątce osób, które wspierają naszego wschodniego sąsiada na arenie międzynarodowej. Chciałem z nim chwilę pogadać o krymskich spraw(k)ach, ale pochłonięty był rozmową z naszą panią wiceburmistrz. A że akurat do mnie wpadł  znajomy na pogaduchy, to nasze drogi się nie zeszły. Może następnym razem będzie okazja – o ile będzie…