Są dwie ważne informacje dla tych naszych sąsiadów, którzy samodzielnie składają deklarację śmieciową (deadline minie 24 lutego).
Pierwsza ma znaczenie techniczne. W poprzednich dwóch edycjach składania deklaracji należało obliczyć opłatę na podstawie co najmniej 81 dniowego zużycia wody. W tegorocznej edycji tego wymogu nie ma. Może więc ten okres wynieść mniej niż 81 dni, może też więcej. Grunt, by były to trzy następujące po sobie okresy rozrachunkowe, podczas których zostało odnotowane zużycie wody. Zachęcam do dołączenia do Internetowego Biura Obsługi Klienta Wodociągu Mareckiego – tam znajdziecie roczne zestawienie lub faktury za 2021 r.
Druga informacja ma znaczenie dla tych, którzy mają większe rodziny lub zużywają więcej wody. W ubiegłym roku parlament wprowadził drugi limit dla metody od wody. Oprócz jednostkowej stawki maksymalnej za metr sześcienny została wprowadzona maksymalna opłata miesięczna. Wynosi ona – co do grosza – 149 zł 68 gr. Jeśli więc komuś w obliczeniach wyjdzie więcej niż 149 zł 68 gr, to i tak zapłaci 149 zł 68 gr.
Przyznam, że mam mieszane uczucia względem tego ostatniego rozwiązania. No bo z jednej strony jest to gwiazdka z nieba np. dla nieformalnych hoteli robotniczych, gdzie mieszka 20 chłopa, a rachunki za śmieci będą wyglądały jak za cztery osoby. Ale jest też druga strona medalu – opiekunowie osób niepełnosprawnych siłą rzeczy muszą zużywać więcej wody. Dla nich takie rozwiązanie jest jak najbardziej na miejscu.
Co do zasady – uważam, że dobrze się stało, że Marki pozostaną przy wodzie. Można na ten rodzaj rozliczeń narzekać, ale mimo wszystko w największym stopniu oddaje stopień, w jakim dana nieruchomość jest zamieszkana.