Wszyscy lubimy patrzeć, jak zasiane ziarno przynosi plon. Satysfakcję muszą mieć osoby z ratusza, które przez co najmniej kilkanaście miesięcy pracowały nad projektami, które przyniosły lub prawdopodobnie lada dzień przyniosą zewnętrzne dofinansowanie.
Seria dobrych wieści zaczęła się od opublikowania listy rankingowej wojewody na tzw. schetynówki. Marki są na wysokim miejscu, które w 99 proc. gwarantują uzyskanie 3 mln zł od rządu na modernizację ciągu Zygmuntowska-Zagłoby. Do tego dochodzą 2 mln zł od powiatu, który zobowiązał się, że dołoży do tej inwestycji, jeśli uzyskamy dofinansowanie. Oczywiście deal z Wołominem nie jest jednostronny. Miasto też przeleje 2 mln na konto powiatu, ale te pieniądze zostają w Markach – na odwodnienie Sosnowej/Kościuszki.
Skoro jesteśmy przy schetynówkach, warto dodać jeszcze sympatyczny dodatek z poprzedniej edycji rządowego programu. Prawie 140 tys. zł miasto zainkasowało na już wykonany remont Pomnikowej. A przecież przy tej inwestycji jest jeszcze pożyczka z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, z której 30 proc. zostanie umorzone, czyli jakieś 300 tys. zł.
Kolejną pozytywną wiadomością jest unijne dofinansowanie do budowy parkingów „Parkuj i Jedź”, które powstaną przy Sportowej i Dużej. Na projekty warte 2,6 mln zł wpłynie dotacja wynosząca 2 mln zł. Nie minęły dwa tygodnie i kolejna decyzja. I to największego kalibru. Dostaniemy dofinansowanie na ścieżki rowerowe wynoszące 10 mln zł (więcej TUTAJ).
Na deser tzw. miękki projekt. Marecki Ośrodek Pomocy Społecznej zakończył negocjacje w sprawie dofinansowania programu Rodzina Relacja Reintegracja (więcej TUTAJ). Na jego konto wpłynie prawie 1 mln zł.
Gdy się to wszystko pozbiera, wyjdzie grubo ponad 18 mln zł. Dla tych, którzy przy tych projektach pracowali – chapeau bas. Ale pamiętajcie – apetyt rośnie w miarę… sukcesów. 🙂