Proszę tu nie wchodzić z rowerem. Stojaki są przy bramie – zwróciło mi uwagę dwóch rosłych ochroniarzy. Jestem legalistą, nie upierałem się i wycofałem. Zresztą na otwartym wczoraj Orliku panował rejwach jak w ulu, a mój jednoślad był tylko zawalidrogą dla użytkowników obiektu. Pomyliłem się, ale to jest przyjemna pomyłka. Byłem przekonany, że w sobotę o 16.00, kiedy już się robi ciemno, frekwencji już nie będzie, a ja spokojnie sobie obejrzę inwestycję, o którą kilka lat starało się sporo osób. Spokoju na Orliku nie było, ale chyba właśnie o to chodziło….
I o to właśnie chodziło
07 Sobota Sty 2012
Posted Inwestycje, Orlik w Markach
in